Już w sobotę jedziemy do Jegłownika na szycie, picie i ...... Głównym celem jest kanapkowanie naszych gotowych paneli . Na dzień dzisiejszy mam  w domu chyba 250 sztuk , ale cały czas ilość się zwiększa bo chciała bym doszyć do 300 szt aby mieć przygotowane na jesienne bicie rekordu , bo tyle sobie postawiłam za cel.Choć jeszcze to muszę skonsultować z biurem w Poznaniu. Bardzo Was proszę o zbieranie materiałów na plecki bo to jest podstawa aby uszyć i osiągnąć ce.

Pięknie dziękuje Wam za zorganizowanie wspaniałego spotkanie. Całość na bardzo wysokim poziomie. Dziewczyny logistycznie były przygotowane na 150 & .Jestem zafascynowana miejscem i przestrzenią .Powiedziałam głośno że tam wrócę , i to uczynię. Skanapkowałyśmy 52 szt paneli. Nie mogłam gonić do pracy, bo to Ewa organizowała spotkanie . był czas na rozmowy i wspomnienia z naszej działalności Magda,Paweł, Grażynka i Ania,Monika oraz dziewczyny z całego świata mówiłam też o Was. Zastanawiam się jaki był by dojazd z Gdańska do Jegłownika, dziewczyny proszę sprawdzić.  Tylko wspólnie możemy działać bo jednostka nic nie zrobi..Organizatorki nas co chwilę zapraszały do suto zastawionego stołu. I jak pracować pani Ewo.Liczę że panie złapały bakcyla i zostaną z naszą akcją na dłużej. Dziewczyny dziękujemy Wam bardzo i prosimy o jeszcze.

Zgodnie z propozycję że termin powinien być wiadomy wcześniej to po uzgodnieniu z Ewą z Jegłownika , został wskazany na 05.12.2015.
Tak że dziewczyny mamy 1,5 miesiąca na przygotowanie naszych rodzin.

Wygląda na to że  będę  na spotkaniu :D

:D :D :D

Kocham Wasze decyzje.

Tylko proszę zaprosić telewizję ;)

Poczynię odpowiednie kroki.Napisałam już do Ewy w tej sprawie.

Jeszcze panett musi się odezwać

Ania_J napisał:

Tylko proszę zaprosić telewizję ;)

No to już nie ma wyjścia, trzeba się zrujnować na fryzjera.    :lol:

:applause:  :applause:  :applause:  :applause:

Ania_J czy Ty będziesz jechać samochodem . Ania B jako pasażerka , bo kto jeszcze będzie jechał z Gdańska .Bo do kanapkowania jest bardzo dużo paneli.

Właśnie może być problem z samochodem w tym terminie, jeszcze nie wiem. Basia ma szkołę i nie może przyjechać chyba że zmieni zdanie. Nie wiem jak Panett?
Może Ela Karolina proszę dajcie znać.

Ela i Karolina chyba gdzieś wczasują bo nie dają znaku. Lub co gorsze zmieniły pasje.Wyślę do Eli informacje.

Ja chętnie przyjadę nawet autobusem. Tylko z Elbląga potrzebny jest transport, bo jak patrzyłam, to kiepsko z połączeniami.

Ania a o której w Elblągu jest autobus.

A taki relaks Wam zapewnię



https://www.facebook.com/tes.rasel

To oprócz fryzjera trzeba jeszcze siłkę zaliczyć.
Rano jest kilka autobusów 8.45, 8.50, 9.15, 9.50 (w Elblągu).
Ania_J, a jeśli autobusem, to pojedziesz?

Ania i Ania a jeszcze wcześniej to o której byście  były.

Nie wiem czy dam radę przyjechać. Jak będę wiedziała to dam znać.

Jeszcze wcześniej to 7.50 w Elblągu. Czy ma być jeszcze wcześniej?

wystarczy i tym przyjedziecie autobusem, zadzwonię jeszcze do Moniki czy jak będziecie później to Ona by Was odebrała.

Ania_J, daj znać, jak będziesz wiedziała, czy mamy transport autem? Jeżeli autobusem, czy jedziesz ze mną? Autobus 6.40 z Głównego, 7.50 w Elblągu.

Na 100% jedziemy razem, jakoś ten transport załatwię. Na razie nad tym  pracuję.  :)

Panett przyjedź bez ciebie będzie smutno.

Niestety nie dam rady przyjechać. Coś za dużo mi się nawarstwiło w ostatnim czasie, ale już sobie zapisuję datę na luty.

Szkoda, tęsknimy za Tobą.cry:  :cry:cry:  :cry:

Ania B - odjazd z pod  Biedronki na Oruni godzina odjazdu dopasujemy do godziny podanej przez Celinę. Ania zadzwoń ustalimy szczegóły.

Celina proszę o mapę dojazdu gdzie i o której zaczynamy akcję szycia, co trzeba zabrać itp.

Ania, zadzwonię bliżej soboty, jak już będzie wiadomo, o której wyjazd.

Celina, czy my tym razem szyjemy panele, czy kanapkujemy?

kanapkujemy i to musi być bardzo dużo bo w domu mam 250 szt.paneli.Szykujemy się na luty 2016.

My już w domu.
Bardzo dziękujemy za przyjecie nas w Jegłowniku. Chociaż droga była długa i wyboista, to udała nam się w składzie Ania B, Danusia i Ania J dotrzeć na miejsce. Tam czekały na nas przesympatyczne  panie i wielki stos paneli do kanapkowania. Celinka zadbała o nas abyśmy miały  co szyć. Jak zwykle na naszych spotkaniach była kawka i ciasteczko i wielka niespodzianka. Przepyszne pierogi.
W drodze powrotnej pilotowała nas Monika ( WIELKIE DZIĘKI) dzięki niej udało nam się szczęśliwie dojechać do cywilizacji.
Jeśli jeszcze kiedyś nas zaprosicie chętnie przyjedziemy.

Teraz już wiem że nawet ja nie muszę być, wystarczy Wam zorganizować zakres prac do wykonania.
Wskazać kierownika który będzie pilotować szycie, picie i jedzenie.

Jest mi i moje rodzinie ciężko, tak nagle odeszła nasza mama od nas do Pana.

Dziewczyny liczę, że się zobaczymy w lutym w Elblągu.

Panele są już u mnie w domu , ale teraz muszę zająć się obcinaniem boków i nie wiem czy da się popruć 4 szt paneli. .Bo w lutym nie będzie na to czasu.
Jak wiecie nie idziemy na ilość tylko na jakość.

Czy to znaczy że były jakieś potknięcia? Krysia zgłaszała poprawki i jak coś jej wpadło w oko, to nawet zalecała prucie.
Może coś nam umknęło.  Przyjęliśmy że każdy wykonuje swoją robotę najlepiej jak potrafi ;D
Chciałam pochwalić dziewczynki które nam pomagały.
Pani Ewa zarażała je pasją  szycia i pomocy innym.